1 ROCZEK!!!!
Sto lat! Sto lat! wujek krzyczy,
ciocia wręcza kosz słodyczy,
Sto lat! Sto lat! wujek krzyczy,
ciocia wręcza kosz słodyczy,
Kilka dni temu przyjechał wraz z hydraulikami nasz piec do kotłowni.Panowie mieli nie lada problem żeby go wnieść do naszej kotłowni do piwnicy.Dodatkowym utrudnieniem poza jego wagą był piasek wokół naszej Belli-nijak nie dało się go przesuwać ,toczyć itp... Trzeba było po pierwsze poukładać chodniczek z desek i podestów...potem po rurce jakoś "przejechał" pod schody prowadzące do piwnicy...gdzie z kolei napotkał kolejny problem -schody...ale mój mąż na szczęscie był w okolicy i z pomocą dekarskich lin i uprzęży powolutku Nasz piec zjechał do piwnicy teraz czeka na swoją kolej aby zostać zamontowanym...
Dojechało także kilka kaloryferów...
Zdjęcia niestety nie są najlepszej jakości ponieważ niedość ze zrobione zostały telefon to jeszcze w piwnicy i dość późnym dniem...
oto i Nasz piecuś:
z bilerem...
kaloryfer do piwnicy...
wiatrak (do pieca jak się domyslam )
zawory...
i... nie mam pojęcia co to jest al eteż do pieca
i Nasze słoneczko kochane
MIŁEGO DNIA
Podzielę się z Wami moimi znaleziskami....Poszukuję zabudowy kominka która najbardziej będzie mi odpowiadała...znalazłam kilka i chyba ciężko będzie mi się zdcydować me Wypowiecie się co Wy na to ...za pomoc z Góry dzięuję!
Kominków bez numerka nie biorę pod uwagę ,chciałam Wam tylko je pokazać ponieważ wydały mi się ciekawe
Ja osobiście obstawiam te 3 -
Ciekawe ile razy zmienię jeszcze zdanie do czasu bodowy tego cuda w Naszej Belli
Popatrzcie jakie przedziwne domy znalazłam na necie!!! Macie pojęcie ile takich dziwctw jest na świecie?!!!
Najbardziej jednak przypadł mi ten do gustu:
chyba jestem troszkę Romantyczką ale kiedyś jak już mi się znudzi mieszkać w BElli wybuduję sobie taki! tylko najpierw muszę kupić wyspę! heh marzenia ściętej głowy ...ale pomarzyć zawsze można!:)
a może i Tobie się taki marzy?!
Witam Was.
powoli zaczynam nadrabiać zaległości w fotorelacji z naszej budowy..ostanio troszkę sie dzieje:tak po krótce-zostały wykopane i zalane fundamenty podgaraż,wyrównaliśmy troszkę teren,ale niestety znowy betoniary rozjeździły i pozostały koleiny ale...się je naprawi...poprzywozili nam takze materiały na garaż także znowu nie mamy się gdzie ruszyć na działce hehee hydraulicy przyszli dokończyć swoje po wylewkach.mamy juz piec,baojler, kalotyfery....ale o tym innym razem dzis garaż...
kilka fotek...