nadproża...
Dzisiaj wpiszę się za dwa dni: wczoraj nie miałam co napisać bo właściwie nic się takiego na budowie nie wydarzyło ani nie było bardzo widać że coś zrobione...Jedyne co było widać to jakieś kwaśne, nie zadowolone miny,,,to pana który przywiózł piasek do zaprawy a to murarzy...Pan z piaskiem uparł się że nie wysypie nam piachu tam gdzie poprzednim razem bo cieżko mu było wiejchać ...a murarzy bo nie pasowało im miejsce w które pan z wywrotki ten piasek wysypał,bo jak określili będą mieli za daleko do wjazdu do środka domu...(jedynie ze 4metry)Także morał taki ze staneło na tym że piasek wysypany został pod bramą( pan z wywrotki IS THE WINER) a murarze z kwaśnymi minami robili sobie coś tam...i nawet wcześniej skończyli...Taką nam karę za to dali Nie mam siły do tych ludzi ,chcieliby żeby im za robotę zapłacić i jeszcze zapierdzielać przy budowie....Może jeszcze mam im zaprawę podawać z brzuchem...
Tutaj zaczyna się mój dzisiejszy wpis:
w Końcu widać jakąś robotę zrobioną.W sumie mój Mąż musiał SAM zrobić nadproża łukowe bo murarze poszliby na łatwiznę i zrobili wszystko na prosto...nie ma tak! w zasadzie tak było ustalone na początku ze Krzysiek sam je zrobi ...ale mimo to oni sie upierali żeby jednak na prosto je zrobić bo teraz muszą dopasować do tego zbrojenie...NIKT NIE OBIECYWAŁ <ŻE BEDZIE ŁATWO!!!!!!!!!!!!!!!!
między innymi ten łuk mój mężuś robił:
a tak wygląda nasz salon,jadalnia i kuchnia oraz wejście do wiatrołapu z wszelkimi nadprożami
wykusz...-mój SUNROOM
wejście do pokoiku z salono-jadalni( troszkę krzywe zdj mi sie zrobiło )
to miało byc zdj wiatrołapu ale sie nie wyrobiłam (z obiektywem)a te dwa zdj (górne i dolne)pokazują jak mój Krzyś pracuję nad łukami
mało widać ale to będą łuki nad wejściem głównym...
no i wróciliśmy do środka! widzimy tu korytarzyk który sami sobie zrobiliśmy aby łatwiej było wejść do garderoby roboczej męża(miała tu być kotłownia w projekcie,ale została przeniesiona do piwnicy)a po lewo wejście do łazienki
Zapomniałabym dodać,że Wibro nasze kochane dowiozło nam dzisiaj belki stropowe i terive ...a w sobotę lub w poniedziałek znowu skorzystamy z ich usług ponieważbędzie lany strop i ponownie przyjedzie przemiły Pan (lubi być fotografowany )z "gruchą i pompą .ojjjj joj joj ale się dziś rozpisałam....
Pozdrawiam naszą wieerną podglądaczkę ROMKĘ , TEŚCIÓW ,SzWAGRA I SZWAGIERKĘ, którzy mieszkają baaaardzo daleko od Nas i naszą budowę podziwiają tylko poprzez ten blog
Komentarze