migawka z mojego odnowionego ogrodu
od jakiegoś czasu kazda wolną chwilę ,oczywiście kiedy pogoda pozwalała, spędzałam na przebudowie mojego zdewastowanego przez psinkę Daysi ogródka, juz prawie się uporałam z całym bałaganem...wszystko od nowa przekopywałam,przesadzałam,rozsadzałam... mam nadzieję ,że zostanie tak ze 2 lata chociaż... jeszcze jeden kącik został do uporządkowania i dołożenia kamyczków tu i ówdzie...
a to cała sprawczyni tego bałaganu który musiałam usunąc... dodam ze zjadła doszczetnie wszystkie siatełka jakie miałam w ogrodzie, większość sadzonek....