moje maleństwo :)
po 12 dniach pobytu w szpitalu nareszcie wróciliśmy do domku i nie długo zaczniemy nadrabiać wszelkie zaległości na blogu....a tymczasem przedstawiam WAM mojego skarbeczka-Mateuszka
Uśmieszek dla wszystkich blogowiczów...
mieszkamy...
po 12 dniach pobytu w szpitalu nareszcie wróciliśmy do domku i nie długo zaczniemy nadrabiać wszelkie zaległości na blogu....a tymczasem przedstawiam WAM mojego skarbeczka-Mateuszka
Uśmieszek dla wszystkich blogowiczów...
Nareszcie murarze skończyli.....pokażę Wam kilka końcowych foteczek tak na szybko bo lecę sprawdzić czy mam dobrze spakowaną torbę do szpitala-jutro Mój wielki dzień...Jestem strasznie zestresowana ale i podekscytowana ...Będę w końcu miała swojego maluszka przy sobie....
acha i elektryk też już coś Nam tu porobił
Uciekam Kochani -3majcie kciuki za mnie bo tak się boję jako to będzie!!!! Do zobaczenia za kilka dni
Nareszcie murarze skończyli.....pokażę Wam kilka końcowych foteczek tak na szybko bo lecę sprawdzić czy mam dobrze spakowaną torbę do szpitala-jutro Mój wielki dzień...Jestem strasznie zestresowana ale i podekscytowana ...Będę w końcu miała swojego maluszka przy sobie....
acha i elektryk też już coś Nam tu porobił
Uciekam Kochani -3majcie kciuki za mnie bo tak siębojęjako to będzie!!!! Do zobaczenia za kilka dni
Dzisiejszy dzień zaskoczył mnie podwójnie!!! właściwie jednego to mogłam się spodziewać..a mianowicie tego,że pierwszy DZIEŃ LATA będzie tak jesienny..kolejne zaskoczenie to-murarze! w tak pochmurny dzień przyszli do pracy i nawet sporo zrobili
pokój z oknem dachowym obok łazienki
Korytarz na parterze
i klatka schodowa...wyobrażacie sobie ile murarze się o marudzili ,że nie chcemy prostej klatki tylko taką z zaokragleniem...ale ładnie im wyszła mimo wszystko
pokój z balkonem (ten taki ze skosami)
Łazienka
Nsza sypialnia
,,,i z drugiej strony (od ścianki kolankowej) oraz wejście do garderoby
Tak poza tym był dziśu nas elektryk i przez 2 godz wyznaczaliśmy gniazda na kontakty oraz włączniki świateł-ale to okropna sprawa kiedy trzeba tak wszystko określić nie mając tak naprawdę żadnego punktu zaczepienia....a może za kilka lat bedę chciała inaczej wszystko ustawić niz Dziś?! ach!!! Ciężka sprawa
Tak jak myśłałam zbyt dużo oczekiwałam po naszych murarzach...Jedyne co dziś zrobili to ten kawałek komina umurowali z klinkieru i jedną małą ściankę dziłową i to tylko do połowy ( i to mniejszej jak przypuszczam-połowy)
...ale komin mi siępodoba a zwłaszcza ten kolorek achhh!!!! a wam?
Komentarze